Biegnąca kobieta

Biegowe ABC

Przeczytaj w 5 min

Jeśli myślisz czasem o tym, że może warto by było zacząć biegać, ten artykuł pomoże ci podjąć decyzję. Ja biegam z przerwami od 25 lat. Bieganie jest moją pasją, elementem stylu życia, wartością którą się dzielę z ludźmi.

Zanim przekażę ci parę cennych informacji o tym jak zacząć i na co zwrócić szczególną uwagę, przybliżę najistotniejsze korzyści jakie bieganie daje.

Korzyści

Bieganie jest znakomitym remedium na stres, którego mamy tak dużo w naszej codzienności, a który niezwykle destrukcyjnie wpływa na nasze zdrowie, relacje z ludźmi, jakość życia. Ciężko wyobrazić sobie osobę systematycznie biegającą, która ma problemy z nadwagą lub otyłością. Zdrowa, wysportowana sylwetka rzutuje korzystnie na poziom poczucia własnej wartości i pewności siebie. Jeśli biegasz, to możesz sobie pozwalać zjeść więcej, nagrodzić się jakimś smakołykiem bez zauważalnych konsekwencji, bo każdy nadmiar kalorii zostanie spalony. Bieganie może być twoim czasem dla siebie, twoją fizyczną i psychiczną odskocznią od rodziny, obowiązków, pracy. Oczywiste jest, że teraz masz swój trening, więc wszystko zostawiasz i ruszasz przed siebie. Zdrowie jest najważniejsze – mawiamy, życzymy sobie przede wszystkim zdrowia. Bieganie jest twoim prywatnym, bezpłatnym, wolnym od kolejek lekarzem. O połowę zmniejsza ryzyko chorób serca, poprawia krążenie, chroni przed cukrzycą, obniża ciśnienie, dotlenia mózg co zwiększa jego sprawność. Zmniejsza ryzyko zapadalności na niektóre nowotwory. Wzmacnia twoje mięśnie, stawy, więzadła, kości, poprawia sprężystość i elastyczność skóry. Zwiększa odporność immunologiczną organizmu, fizyczną i psychiczną wytrzymałość.

Od czego zacząć

Oczywiście mógłbym rozpisywać się teraz na temat sprzętu, który jest niezbędny do tego aby zacząć biegać. Mógłbym pisać o butach, ubraniach, zegarkach z GPS’em, okularach z filtrami, słuchawkach. Jednak zapewniam cię, że wcale nie musisz inwestować pieniędzy w swój start w tę nową, fascynującą przygodę. Naprawdę wystarczy założyć wygodne buty sportowe, spodenki, bluzkę, ewentualnie cieplejszą bluzę w chłodny dzień i możesz biec. Bieganie jest naturalnym ruchem, który towarzyszył człowiekowi przez miliony lat ewolucji. Nasze ciała są stworzone do biegania w przeciwieństwie do siedzenia, które jest dla nas zabójcze w równym stopniu co papierosy, śmieciowe jedzenie, czy chroniczny stres. Oczywiście nie twierdzę, że nie warto z czasem zakupić sobie dobrych biegowych butów, ubrań z oddychających, przewiewnych materiałów. Zapewniam jedynie, że nie są one konieczne do tego, by zacząć cieszyć się biegiem.

Gdzie biegać

Ja osobiście mam ten komfort, że tuż za moim domem zaczyna się las i mogę biegać po leśnych i polnych ścieżkach w nieskończoność. Polecam je wszystkim, którzy mają takie warunki, albo są gotowi podjechać samochodem na bieganie. Dodatkową wartością biegania na łonie natury jest kontakt z przyrodą, czyste powietrze, śpiew ptaków, miękkie podłoże, które korzystnie wpływa na obciążenia ścięgien i stawów, a nierówności dodatkowo je wzmacniają. Jeśli nie masz takich warunków w okolicy, po prostu rozgrzej się porządnie, poskacz pajacyki, zrób trochę przysiadów, pokręć biodrami, kolanami, stopami, rękami w barkach, żeby zmniejszyć ryzyko kontuzji, a potem wyjdź z domu i biegnij.

Pierwszy bieg

Osobiście zachęcam cię do odpuszczenia sobie elektroniki na początku biegowej przygody. Zamiast zagłuszać się muzyką, możesz skoncentrować się na sygnałach z ciała. Posłuchać swojego oddechu, który na początku będzie poszukiwał synchronizacji z twoim biegowym rytmem. Muzyka płynąca ze słuchawek, często z różnym beatem może sprawić, że oddech dostosowywać się będzie do dźwięków a nie do ciała. Wówczas kolka gwarantowana. Gdy tylko twój oddech się ustabilizuje a podczas biegu zaczniesz koncentrować się bardziej na otoczeniu niż na tym jak oddychasz możesz włączyć swoje ulubione playlisty. Pamiętaj, podstawowa zasada brzmi: nie warto przymuszać się do niczego. Twój rytm jest twoim rytmem i jeśli będziesz mieć w sobie cierpliwość, to oddech dopasuje się do organizmu sam z siebie, w najlepszy sposób. Zniknie zadyszka a wraz z nią kolki. Będziesz nie do zatrzymania. Może nie wszystko na pierwszym wyjściu, bo te procesy wymagają czasu i systematycznej powtarzalności. Na początku nie jest lekko, zwłaszcza jeśli startujesz z długiego zasiedzenia. Zapewniam cię jednak, że postępy będziesz robić naprawdę szybko. Zaawansowani biegacze mogą tylko pomarzyć o takim tempie poprawy wyników, jakie mają ci, co są na swoich początkach. Twoje pierwsze biegi mogą być naprawdę spokojne, nie spiesz się, nie musisz pędzić. Wystarczy tempo, w którym nie tracisz oddechu przeplatane dziarskim marszem. Powoli, sukcesywnie przygotowuj swoje ciało do coraz większego wysiłku. Nie da się pominąć żadnego z etapów tej drogi. Jeśli to zrobisz, zwiększasz prawdopodobieństwo kontuzji, która przerwie frajdę, uziemi cię i może do dalszego biegania zniechęcić. To nie bieganie jest kontuzjogenne, to ludzka niefrasobliwość, albo brak wiedzy i niechęć do jej stosowania wpływają na pojawienie się kontuzji.

Po biegu

Jesteś już z powrotem w domu. To jeszcze nie koniec. Zanim pójdziesz pod prysznic, puścisz naprzemiennie ciepłą i zimną wodę, by przyspieszyć regenerację ciała, najpierw się rozciągnij. Pamiętaj, że przed biegiem tylko robisz rozgrzewkę, a po biegu jest czas na rozciąganie. Teraz trzeba rozluźnić napięte, zmęczone mięśnie. Porób skłony żeby rozciągnęły się tylne partie. Przytrzymaj piętę przy pośladku, a rozciągnie się przedni, czworogłowy mięsień uda. Stań pochylony przy ścianie jakbyś chciał ją popchnąć i poczuj jak rozciągają się twoje łydki. Zrób to porządnie, daj sobie trochę czasu. Mądrego i zdrowego biegacza poznasz po tym jak kończy, nie o czas biegu tu chodzi ale właśnie o rozciąganie.

Bądź biegiem

Jest mnóstwo książek o bieganiu, czasopism, stron internetowych, są fora, biegowe festiwale. Biegać możesz samotnie, w towarzystwie kogoś bliskiego, w grupie. Wiedzę możesz poszerzać, otaczać się gadżetami. Najważniejsza jednak jest pasja, czysta radość, fascynacja samym doświadczeniem. Ja mówię czasem, że ja nie biegnę, ja staję się biegiem. Dla mnie bieganie jest jak medytacja, w kontakcie z oddechem, z tym wszystkim, co we mnie i co mnie otacza. To idealny sposób na reset głowy, oczyszczenie umysłu i ciała. Jestem tu i teraz, nie ma tu nic więcej, a zarazem jest wszystko co sprawia, że czuję radość, wdzięczność, wszechogarniające szczęście.


Żadna z informacji przedstawionych w tym serwisie nie stanowi diagnozy ani zalecenia lekarskiego. We wszystkich sprawach zdrowotnych należy skonsultować się z lekarzem.